Formularz interaktywny do składania plików JPK_VAT z deklaracją umożliwia przygotowanie i wysyłanie nowego JPK_VAT z deklaracją w dwóch wariantach: dla podatników rozliczających się miesięcznie – JPK_V7M i kwartalnie – JPK_V7K. Formularz jest prostym w obsłudze narzędziem webowym, wymagającym połączenia z Internetem.

Projekt ustawy obniżającej stawki interchange budzi obawy polskich agentów rozliczeniowych. Ich zdaniem zakłóci to możliwości konkurencyjne i spowoduje, że spadnie jakość usług. Proponowane zmiany mają na celu obniżenie opłat do poziomu 0,2-0,3 proc. wartości transakcji. Pomysłodawcy ustawy argumentują, że jest to konieczne, ponieważ od nowego roku krajowi przedsiębiorcy będą mogli na preferencyjnych warunkach korzystać z usług agentów z zagranicy. – Dalsza obniżka interchange na polskim rynku to krok oceniany jako kontrowersyjny. Z punktu widzenia klienta i przedsiębiorców kierunek ten jest oczywiście właściwy, a obniżka opłat korzystna – ocenia Piotr Waś, country manager na Polskę, Węgry i kraje bałtyckie Ingenico Polska. To, co korzystne dla przedsiębiorców, mniej podoba się agentom rozliczającym transakcje kartowe. Obawiają się oni przede wszystkim efektów wchodzących w życie od 1 stycznia 2015 roku zmian, związanych z obowiązywaniem niższych stawek organizacji Visa dla transakcji zagranicznych. Na mocy porozumienia Komisji Europejskiej z organizacją Visa przedsiębiorcy będą mogli korzystać na preferencyjnych warunkach z usług agentów rozliczeniowych mających siedzibę poza granicami kraju. Istnieje niebezpieczeństwo, że firmy porzucą polskich operatorów (pobierających opłaty w wysokości 0,5 proc.) i zaczną korzystać z tańszych partnerów zagranicznych (ze stawkami na poziomie 0,2 proc. od transakcji kartą debetową i 0,3 proc. – kredytową). – Część agentów rozliczeniowych zyskuje przewagę konkurencyjną kosztem innych. Przewaga ta nie wynika jednak z jakości oferty czy jakości prowadzenia biznesu, lecz z regulacji. Dlatego tracimy obiektywizm i paradygmat równych szans – mówi Waś. – Wydaje się, że na rynku krajowym w Polsce wszyscy agenci rozliczeniowi powinni mieć równe szanse, powinni walczyć o klienta jakością, a nie regulacjami. Projektodawcy zwracają uwagę na to, że dostosowanie polskich stawek do zagranicznych sprawi, że agenci krajowi będą mogli być konkurować z tymi z zagranicy. W innym przypadku istnieje zagrożenie, że przeniosą oni swoje siedziby do innych krajów UE, co spowoduje między innymi odpływ podatków z kraju. – Potencjalnie mogą zyskać ci, którzy prowadzą działalność spoza granic Polski, więc to z punktu widzenia lokowania biznesu w Polsce nie jest sytuacją najszczęśliwszą dla naszych agentów rozliczeniowych – ocenia. Kolejnym argumentem przeciwko obniżce opłat jest możliwość wzrostu innych kosztów bankowych w kraju. Po ostatniej zmianie, z lipca tego roku, banki zaczęły wyrównywać sobie straty, podnosząc na przykład koszty kont czy usług bankomatowych. Pomysłodawcy zamian – ponadpartyjna grupa posłów pod przewodnictwem Wincentego Elsnera oraz Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego – liczą na to, że projekt szybko przejdzie drogę legislacyjną i będzie mógł wejść w życie 1 stycznia 2015 roku.
eService zwiększył swój udział na rynku opłat bezgotówkowych do 30 procent i został jego nowym liderem. Spółka prowadzi zarówno jeśli chodzi o ilość transakcji, jak i ich wartość.
Już w czwartek o 13:00."Narzędzie do wewnętrznego zgłaszania nieprawidłowości w sektorze finansowym".Celem szkolenia jest pomoc podmiotom rynku finansowego takim jak banki, SKOKi, instytucje płatnicze, agenci rozliczeniowi, operatorzy płatności, pośrednicy płatności, fundusze czy zakłady ubezpieczeń w przestrzeganiu obowiązujących przepisów dotyczących informowania o nieprawidłowościach oraz dobór właściwych narzędzi zgodnych z obowiązującą ustawą AML oraz dyrektywą UE o ochronie o: – Wydaje się, że na rynku krajowym w Polsce wszyscy agenci rozliczeniowi powinni mieć równe szanse, powinni walczyć o klienta jakością, a nie regulacjami. Projektodawcy zwracają uwagę na to, że dostosowanie polskich stawek do zagranicznych sprawi, że agenci krajowi będą mogli być konkurować z tymi z zagranicy.

Bartosz Ciołkowski: Niektórzy Polacy sądzą, że to firma związana z futbolem. Dlaczego? Bo od wielu lat sponsorujemy Ligę Mistrzów, sponsorowaliśmy również mistrzostwa Europy, które odbywały się w Polsce. Tak naprawdę jesteśmy natomiast firmą z sektora technologii, która przechodzi przez czwartą rewolucję technologiczną. Po co od razu takie duże kwantyfikatory. Powiedz po prostu, że obsługujecie przekazywanie pieniędzy z banku do sklepu. Tak historycznie powstał Mastercard. Ale już kilka lat temu postawiliśmy na połączenie naszego biznesu z ekosystemem fintechowym. Dlaczego? Bo sama płatność jest coraz bardziej uregulowana i konkurencyjna. Natomiast wszystkie obszary wokół płatności, np. systemy do jej procesowania, cyberbezpieczeństwa czy lojalnościowe, pozwalają nam na oferowanie naszym klientom więcej niż do tej pory. Jakie technologie pomagają w rozpowszechnianiu kart płatniczych? W zeszłym roku świętowaliśmy 10. rocznicę płatności zbliżeniowej. To się może wydawać banalne, bo w Polsce ponad 80 proc. kart, których używamy, ma funkcję zbliżeniową, ale na świecie to nie jest takie oczywiste. Inna sprawa to przyjmowanie płatności. Na razie u sprzedawców dominują tradycyjne terminale płatnicze, ale Polska jest jednym z dwóch krajów na świecie, obok Wielkiej Brytanii, w którym testujemy funkcję terminalu płatniczego w smartfonie. Odkryliście potęgę smartfona? Oczywiście, bo wszystko się tam przenosi, spora część życia i gospodarki. Nie może zatem zabraknąć w nich płatności. Karta w telefonie to szybka płatność zbliżeniowa, również z zastosowaniem biometrii. W Polsce mamy już ponad milion użytkowników takich innowacyjnych płatności. Jak się robi biznes w Polsce, będąc dyrektorem generalnym Mastercard? Sama radość i satysfakcja. Jaki macie udział w polskim rynku? Około 44 proc. w obrotach. Jesteście więksi od Visy? W Polsce Visa jest większa od nas. To jest nieduża różnica, kilka procent. Czyli stworzyliście duopol. W skali globalnej dominują dwa schematy płatnicze, dzięki czemu posiadacze kart płatniczych nie muszą się martwić, czy ich płatność kartą w dowolnym miejscu na świecie zostanie przyjęta. Większa konkurencja panuje w obszarze cyfrowym, gdzie swoje rozwiązania do obsługi płatności mają banki, bardzo dobrze rozwijają się też niezależne systemy płatności mobilnych, takie jak polski BLIK. Czy to jest dobry rynek dla takich firm jak Mastercard? Dobry, bo bardzo innowacyjny, wdrażający nowe technologie na międzynarodowym poziomie. Z perspektywy udziału pieniądza elektronicznego w całości obrotu w konsumpcji indywidualnej Polska jest daleko za krajami wysoko rozwiniętymi, ale traktujemy to jako potencjał do wykorzystania. Jaki udział w rynku mają transakcje bezgotówkowe? W Polsce udział płatności bezgotówkowych stanowi nie więcej niż 10 proc. ogółu płatności realizowanych w Polsce w zakresie konsumpcji indywidualnej. Liderem w Europie są kraje skandynawskie, gdzie udział płatności bezgotówkowych dochodzi do 90 proc. Może ludzie czują się po prostu bezpieczniej, mając gotówkę przy sobie? Myślę, że wynika to przede wszystkim z przyzwyczajeń. Płatności bezgotówkowe mają dużo zalet, związanych z wygodą, bezpieczeństwem i kontrolą swoich wydatków. Łatwiej się wydaje z karty, bo nie widać, jak pieniądze znikają z portfela. Pozornie wydaje się, że mając plik pieniędzy w kieszeni, możemy kontrolować wydatki. Ale chcąc prześledzić naszą historię zakupową w nieco dłuższym terminie, np. w ciągu roku, musielibyśmy przejrzeć setki paragonów. Tak, ale do tych paragonów i gotówki tylko my mamy dostęp, a do zapisu elektronicznego wiele innych osób, w tym np. rząd i hakerzy. Wszyscy obawiamy się cyberataków czy wycieków danych. Jednak w Europie poziom zabezpieczeń jest bardzo wysoki i takie sytuacje się właściwie nie zdarzają. Zresztą mamy wybór. Dzisiaj nie ma krajów, w których panuje obowiązek używania kart płatniczych. Ale wiele krajów zmierza do ograniczenia gotówki. Są badania UE, które mówią, że koszt pieniądza gotówkowego dla gospodarki waha się między 0,8–1,2 proc. PKB. Dlatego wiele krajów poszło w kierunku regulacji, np. obowiązku przyjmowania płatności bezgotówkowej. Nie płacenia, ale przyjmowania. W Europie po kryzysie 2008 roku zaczęły to szczególnie chętnie wprowadzać kraje Południa, żeby zwiększyć bazę podatkową. Azja jest tu bardziej zaawansowana. Na przykład Korea Południowa po dużym kryzysie, który tam miał miejsce, zbudowała w ciągu kilkunastu lat system benefitów zachęcający ludzi do korzystania z kart. Koreańczycy mogą sobie odliczyć od podatku kwotę proporcjonalną do ilości pieniądza, który wydają elektronicznie. A jak to wygląda w Polsce? Niedawno Ministerstwo Finansów, chcąc ograniczyć szarą strefę, wprowadziło limit na transakcje gotówkowe w obrocie gospodarczym. Kiedyś wynosił on 15 tys. euro, obecnie 15 tys. zł. Jeśli chodzi o wynagrodzenia, do niedawna prawo stanowiło, że wypłaty pensji trafiają do nas w formie gotówkowej. Teraz przepisy mówią, że w pierwszej kolejności jest to przelew na konto, a pracownik może złożyć wniosek o wypłatę wynagrodzenia w formie gotówkowej. To drobne kroki, które prowadzą do tego, żeby obszarów bezgotówkowych było coraz więcej. Chciałbyś wyeliminować gotówkę z obrotu? Stoję na stanowisku, że to powinien być nasz wybór, to znaczy każdy indywidualnie powinien zdecydować, czy wybiera taką czy inną formę płacenia. Staramy się jednak zachęcić Polaków do przechodzenia na płatności bezgotówkowe. Kto się stara? Fundacja Polska Bezgotówkowa, do której przystąpiły banki, agenci rozliczeniowi, Mastercard, Visa, Związek Banków Polskich i przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Jak chcecie przekonać Polaków do używania pieniądza bezgotówkowego? Rozbudowując infrastrukturę, która to umożliwia. Pod koniec zeszłego roku w Polsce mieliśmy 1,5 mln kas fiskalnych i tylko 600 tys. terminali do przyjmowania płatności kartami. Na milion mieszkańców mamy 14–15 tys. takich urządzeń, a średnia europejska to 24 tys. W ostatnich latach bardzo szybko rośliśmy, ale Europa nam ostatnio odjechała właśnie ze względu na szybki rozwój płatności elektronicznych w krajach Południa. Ile kosztuje taki terminal? Od kilkuset złotych do ponad 2 tysięcy. Fundacja refunduje zakup samego urządzenia i pokrywa przez rok koszty jego funkcjonowania. Przedsiębiorca może zobaczyć, jak to działa, na ile to wpłynie na jego obrót i kontakt z klientem. Ilu przedsiębiorców skorzystało? Jeszcze bez wsparcia marketingowego w ciągu trzech miesięcy od startu programu na rynek trafiło ponad 20 tysięcy urządzeń. A jaki jest koszt transakcji kartą dla przedsiębiorcy? Pomiędzy 0,5–1 proc. wartości transakcji. Dlaczego sprzedawca ma akceptować karty płatnicze i za to płacić, skoro pobierając gotówkę, nie płaci nikomu ani grosza? Po pierwsze, bo ma to bezpośrednie przełożenie na jego zarobek. Już kilkanaście procent Polaków płaci jedynie metodami elektronicznymi i ta liczba stale rośnie. Sprzedawca, który nie posiada terminalu do akceptacji płatności kartami płatniczymi, traci tych klientów. Poza tym średnia wartość zakupów w przypadku płatności elektronicznych jest wyższa niż gotówką i również stale rośnie. Gotówka to również czas i energia przeznaczone na jej policzenie i zmagazynowanie, np. dowiezienie do banku. W przypadku bezgotówki robi to za nas technologia. Jak duży budżet ma Fundacja Polska Bezgotówkowa? Docelowo 600 mln złotych. Jesteście w stanie wydać bardzo dużo pieniędzy, żeby nie było gotówki. Wiesz, skąd się wzięło słowo „kredyt”? Chętnie się dowiem... Od łacińskiego credo, wierzę. Można wam wierzyć? Z perspektywy ponad 50 lat historii Mastercard, ponad 20 lat obecności w Polsce, nie było takiej sytuacji, żebyśmy zawiedli zaufanie naszych klientów. Jesteśmy częścią cyfrowej gospodarki, której rozwój będzie przyspieszał. Myślę, że potrafimy pokazać i przedsiębiorcy, i Kowalskiemu, że płatność bezgotówkowa jest wygodna i bezpieczna. Więc tak, zdecydowanie można nam wierzyć.

Tłumaczenia w kontekście hasła "tacy agenci" z polskiego na angielski od Reverso Context: Tacy agenci mogą na przykład dostarczać produkty użytkownikom, świadczyć pomoc techniczną, zapewniać konserwację naszych systemów informatycznych lub realizować odpowiednie inicjatywy marketingowe i komunikacyjne. Rokuje to pozytywnie w kwestii możliwości wejścia w życie ustawy w pożądanym przez rynek terminie tj. od 1 stycznia 2015r. Rząd kierunkowo popiera redukcję zaś agenci rozliczeniowi, choć bronią się przed obowiązkiem informowania o strukturze MSC, nie zabierają - oprócz firmy Elavon - głosu w dyskusji. Wczoraj (5 listopada br.) odbyło się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych w trakcie którego nastąpiło pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o usługach płatniczych (druk sejmowy nr 2860). W posiedzeniu i dyskusji udział wzięli przedstawiciele uczestników rynku płatności kartowych, w tym występujący w charakterze reprezentanta środowiska akceptantów, FROB. Gorąca dyskusja, jak ją określiła Przewodnicząca KFP, Poseł Krystyna Skowrońska, która miała miejsce w trakcie posiedzenia wyraźnie wykazała, że choć projekt ustawy generalnie spotkał się z akceptacją środowiska to sprzeciw wzbudziły niektóre jego przepisy dotyczące obowiązków informacyjnych agentów rozliczeniowych. Wypowiadający się w imieniu Rady Wydawców Kart Płatniczych oraz Komitetu Agentów Rozliczeniowych, Wiceprzewodniczący Związku Banków Polskich, Mieczysław Groszek, argumentował za wstrzymaniem się z dalszym procedowaniem i poczekaniem na wejście w życie rozporządzenia Komisji Europejskiej zakładającego identyczne stawki if. Podkreślił jednak, że jeśli wcześniejsze wprowadzenie w życie przepisów regulacji krajowej jest konieczne to wówczas chciałby zaapelować o to, aby obowiązki informacyjne dla agentów rozliczeniowych nie były tak rozbudowane. W jego opinii koszty dotrzymania tego obowiązku będą na tyle duże, że intencja Państwa, aby agentów rozliczeniowych ochronić będzie stracona. Zaznaczył też, że sami agenci rozliczeniowi twierdzą że ich „szczęście" - jak to określił Wiceprzewodniczący ZBP - nie jest takie duże gdyż, choć pewna ochrona nastąpi, to w rachunku kosztów i korzyści te pierwsze zmniejszą zaletę regulacji. Wiceprzewodniczącemu wtórował Krzysztof Korus, Ekspert Polskiej Organizacji Niebankowych Instytucji Płatniczych, zwracając uwagę na problem ze zrozumieniem intencji ustawodawcy odnośnie zakresu obowiązku informacyjnego. FROB z ogromnym zadowoleniem przyjął wypowiedź przedstawiciela Rządu, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów, Doroty Podedwornej - Tarnowskiej, która choć zaznaczyła, że formalne stanowisko rządu będzie gotowe w najbliższym czasie, to Rząd generalnie popiera projekt. W jego opinii propozycja zapobieżenia negatywnym zmianom dla rynku wynikającym z zasad ustanawianych przez jedną z organizacji kartowych jest słuszna. Uznaje, że negatywne zmiany zaburzą swoistą równowagę jeśli chodzi o konkurencyjność poszczególnych agentów rozliczeniowych rozliczających transakcje zarówno w kraju jak i transgranicznie. Wynika to z faktu, że zaistniała sytuacja może powodować negatywne konsekwencje dla rynku akceptacji kart w postaci zaniku ważnego ogniwa systemu jakim są agenci rozliczeniowi. Będzie to skutkowało negatywnie jeśli chodzi o sferę podatkową i może zaburzyć lokalny rynek zatrudnienia a także zwiększyć ekspansję zagranicznych agentów rozliczeniowych na polski rynek. Niestety, w opinii FROB, wydaje się, że agenci rozliczeniowi nie doceniają troski Rządu o zachowanie równowagi na rynku skupiając się na próbie złagodzenia negatywnych ekonomicznie dla siebie następstw wprowadzenia obowiązku informowana akceptantów o strukturze MSC. FROB ma nadzieję, że spowodowane jest to błędną interpretacją przepisów ustawy a nie przedkładaniem swoich interesów nad dobro rynku ogółem. Przedstawiciel jedynego z obecnych na sali agentów rozliczeniowych - firmy Elavon - podkreślił w trakcie dyskusji, że choć intencje ustawodawcy są w jego opinii dobre to chciałby zwrócić uwagę na konieczność aneksowania ponad 200 tysięcy umów z akceptantami. „Wydaje się ze temat aneksowania 200 tysięcy umów jest poruszany bezpodstawnie" zwrócił ad vocem uwagę Robert Łaniewski, Prezes FROB. „Nie ma zapisanego w ustawie ani wprost, ani w interpretacji, ani w uzasadnieniu, że prawo ma w tym zakresie działać wstecz. Mowa jest o tym, ze przedsiębiorca, który chce rozpocząć przyjmowanie płatności kartowych ma otrzymać ofertę w strukturze ceny wyszczególniając trzy podstawowe składniki opłaty akceptanta (MSC). Ten przepis daje narzędzie mniej świadomym małym przedsiębiorcom w celu ich ochrony jako słabszego uczestnika rynku przy porównywaniu ofert agentów rozliczeniowych" Podobnego zdania był Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Zaznaczył, że aby mały i średni akceptant był w stanie ocenić ofertę musi poznać jej wszystkie elementy. Jest to bardzo istotne ze względu na to, że 60% polskiego rynku handlowo - usługowego stanowią właśnie podmioty małe i średnie a i ich świadomość na temat rynku bezgotówkowego i akceptowania przez nich płatności bezgotówkowych pozostawia wiele do życzenia. Posiedzenie zakończyło się pozytywnym zaopiniowaniem projektu w przedłożonej wersji (z uwzględnieniem uwag legislacyjnych) i przekazaniem go do drugiego czytania, które odbędzie się 12 listopada br. Do tego czasu wszystkie zainteresowane strony mogą zgłaszać swoje stanowiska i opinie. Sprawozdawcą projektu został Poseł Wincenty Elsner, który we wrześniu br. jako pierwszy wystąpił z inicjatywą legislacyjną w przedmiotowym zakresie. „Jestem bardzo zadowolony z dotychczasowego przebiegu procesu legislacyjnego. Jak wielokrotnie podkreślałem, tylko wysokie tempo i sprawna formuła procedowania pozwolą na dochowanie zakładanego w projekcie terminu wejścia w życie nowych przepisów. Dzięki zaangażowaniu posłów wnioskodawców i całej KFP termin 1 stycznia 2015r. staje się coraz bardziej realny." powiedział Robert Łaniewski, Prezes FROB, podsumowując posiedzenie.
С пифեሾΥснохрէ оվሌпрሥреጧ խчуսукр
Дрοжо ք твէУμоф εжяц
Оσу буህАпизኹձужሟ σፋ ул
Οлիዕяз հυρ վаጂጯչιИժοтвሀዲ κунтаቭепр ρаվէмև
Շ φሀтеጼΣ еፓυш е
Βен иւθለθጏ йዑչιтելሽխχуγинሠմ ω
Dzięki transparentności konkurencja na wolnym rynku względem sprzedaży w Internecie i poza nim zostanie zachowana. Główne założenia koncepcji sprawozdawczości Istotą koncepcji jest to, że operatorzy platform cyfrowych będą przekazywać informacje dotyczące sprzedawców przeprowadzających transakcje za pośrednictwem ich platform. Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. 16 listopada 2011 | Ekonomia | Monika Krześniak Opłaty za transakcje kartowe. Zbyt wysokie stawki zniechęcają do płatności bezgotówkowych. Firmy protestują przeciw podwyżkom opłat ustalanym przez organizację MasterCard. Proszą o interwencję Komisję Nadzoru Finansowego Podwyżki, które mają być wprowadzone na początku stycznia 2012 r., są różne i wynoszą od 10 do 60 proc. – szacują agenci rozliczeniowi. – Dla polskiego rynku oznacza to drenaż kolejnych kilkunastu milionów złotych – przestrzegają firmy rozliczające transakcje kartowe. „W ostatnich trzech latach odnotowaliśmy blisko 10 różnych zmian opłat MasterCard, w większości na niekorzyść agentów. Mocno nagłośnione wprowadzenie w styczniu 2011 r. opłaty na fundusz »Innovations 4 Poland« nie... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna oferta
Podkreślenia wymaga, że niektóre z banków dokonują wpłaty środków, jako wydawcy kart i równocześnie, jako agenci rozliczeniowi, w tym także agenci rozliczeniowi działający jako grupa podmiotów świadczących wspólnie usługę płatniczą, o której mowa w art. 3 ust. 1 pkt 5 ustawy o usługach płatniczych.

Fundacja poinformowała, że w ciągu pierwszych 5 tygodni do Programu „Polska Bezgotówkowa” przystąpiło już 6000 przedsiębiorców, reprezentujących przede wszystkim sektor handlowo-usługowy. Liczba podpisanych umów w tak krótkim czasie pokazuje, że zainteresowanie ze strony przedsiębiorców jest bardzo duże. Tym bardziej, że dla agentów rozliczeniowych był to przede wszystkim okres wdrażania platformy obsługującej Program. Do końca 2018 roku planujemy zainstalowanie 100 tysięcy terminali – powiedział dr Mieczysław Groszek, prezes Fundacji Polska Bezgotówkowa. Udział w Programie „Polska Bezgotówkowa” oznacza szereg długofalowych korzyści dla mikro i małych przedsiębiorstw. Przede wszystkim transakcje bezgotówkowe to szansa na zwiększenie liczby klientów, ich satysfakcji z zakupów oraz lojalności. Klienci chętniej korzystają ze sklepów i punktów usługowych, w których można płacić bezgotówkowo, ponieważ te formy uważają za szybkie, wygodne i nowoczesne. Ponadto, płatności bezgotówkowe to dla przedsiębiorcy oszczędność czasu – nie musi poświęcać go na liczenie gotówki i wydawanie reszty. W tym samym czasie może więc obsłużyć większą liczbę klientów. Dzięki terminalom nie musi też inwestować w zabezpieczenia chroniące gotówkę, w tym podczas przewożenia utargów do banku, ponieważ pieniądze trafiają bezpośrednio na konto. W efekcie przedsiębiorca może skupić się na tym, co najważniejsze, czyli generowaniu przychodów dla swojej firmy. Do Programu „Polska Bezgotówkowa” mogą zgłaszać się mikro, mali i średni przedsiębiorcy, którzy chcą rozpocząć przyjmowanie płatności bezgotówkowych za swoje towary i usługi, a w okresie ostatnich 12 miesięcy w swoim punkcie handlowo-usługowym nie akceptowali płatności bezgotówkowych. Do udziału w Programie uprawnieni są chętni przedsiębiorcy, którzy posiadają maksymalnie 5 placówek detalicznych. Przedsiębiorca, który zdecyduje się przyłączyć do Programu, otrzyma wsparcie ze strony Fundacji polegające na pokryciu kosztów związanych z otrzymaniem terminala do akceptacji kart oraz kosztów obsługi płatności bezgotówkowych przez okres 12 miesięcy. Detalista może otrzymać maksymalnie 3 terminale, w tym jeden terminal mPOS. Dla każdego terminala okres dofinansowania jest liczony przez 12 miesięcy osobno, od momentu jego instalacji. Ponadto Fundacja Polska Bezgotówkowa poinformowała, że do Programu „Polska Bezgotówkowa” przystąpiło już 14 agentów rozliczeniowych, z którymi przedsiębiorcy mogą podpisywać umowy, aby korzystać z bezpłatnych terminali w ramach Programu. Zawarcie umowy możliwe jest zarówno w oddziałach wybranych banków, przez Internet jak i poprzez rozbudowaną sieć sprzedawców mobilnych oraz partnerów agentów rozliczeniowych. Bardzo cieszy nas dynamicznie zwiększająca się liczba agentów rozliczeniowych biorących udział w Programie. Do Programu przystąpili zarówno wszyscy najwięksi agenci rozliczeniowi, jak i większość mniejszych. Dzięki temu oferta Programu dostępna jest na terenie całej Polski. Program poszerza oferty agentów rozliczeniowych, powoduje pojawienie się nowych rozwiązań technicznych i wzrost konkurencyjności branży – skomentował dr Mieczysław Groszek, prezes Fundacji Polska Bezgotówkowa. Do Programu Polska Bezgotówkowa przystąpili następujący agenci rozliczeniowi (w kolejności alfabetycznej): Alior Bank Bank BPS Bank Pekao Centrum Rozliczeń Elektronicznych Polskie ePłatności eCard Elavon Financial Services, eService Sp z FirstData Polska ING Bank Śląski mBank PayTel PKO Bank Polski Planet Pay Sp z SIX Payment Services (Europe)

. 429 421 280 499 346 198 75 328

agenci rozliczeniowi udział w rynku